Lekko podchmieleni płyniemy poprzez nieduże, nieatrakcyjne (zdawałoby się) turystycznie dróżki w jakimkolwiek kierunku.
Dzięki naturalnemu talentowi (heh (; ) udaje nam się dotrzeć do naprawdę ciekawych i intrygujących miejsc Berlina. Cieszymy się ładną pogodą i niesztampowymi widokami. Po drodze mijamy po raz tysięczny pracujące żurawie. Tu naprawdę wszystko jest w budowie.