Geoblog.pl    kowal66b    Podróże    Bośnia stopem, samotnie    The Man is back in town + ocena sprzętu
Zwiń mapę
2014
04
maj

The Man is back in town + ocena sprzętu

 
Polska
Polska, Wrocław
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2777 km
 
O 20:30 dojeżdżam do domu. To była udana, choć tym razem stosunkowo bezprzygodowa, podróż. Wiele się w jej trakcie nauczyłem zarówno o Bośni i Hercegowinie jak i o samym sobie. Na pewno przypomniała mi, że ważne jest podążanie za swoimi celami i marzeniami bez względu na niedogodności.

Do wyprawy przygotowywałem się myśląc już konkretnie o mojej kolejnej podróży - do Azji - więc sprzęt starałem się wybierać profesjonalnie. Po 9 dniach podróży moja ocena przedstawia się następująco:

Plecak Hi-Tec Aimar 65-70L ― 220 zł to jednak za mało na dobry sprzęt na plecy. Plecak kiepsko znosi trudy obciążenia - co jakiś czas sprawdzałem szwy w krytycznych miejscach - i widać, że długo nie pociągnie bez dodatkowych podszyć. Pas biodrowy to największa słabość - jest po prostu niewygodny. Wbija się plecy przy niezbyt dobrym ułożeniu ściągaczami. Mógłby być lekko grubszy i lepiej pomyślany. Kieszenie boczne na pasie są również bez sensu, bo nawet po włożeniu do nich notatnika zapinanie pasa staje się trudne.

Wodoodporność i pojemność to jednak spory plus. Na podróżowanie z obciążeniem rzędu 20-kilogramów nadaje się nieźle, choć na cięższe podróże może być zbyt niewygodny.

Namiot Fjord Nansen Tordis I ― 680 zł to cena za najwyższą klasę wodoodporności w tej półce cenowej. Jeden z najlepszych namiotów jakie miałem - świetnie pomyślany, rozkładanie zajmuje 2-3 minuty, zaś jego nieprzemakalność robi kolosalne wrażenie. Pierwszy raz w mojej historii przespałem noc w deszczu budząc się zupełnie suchy zarówno od strony dachu jak i podłogi. Jest to jednak namiot jednoosobowy - nie ma szans zmieścić w nim więcej niż ponad to.

Jedyny minus to przedsionek na plecak - przydałaby się w nim podłoga - niby nic, ale kładzenia plecaka na mokrej ziemi/mrowisku - stanowi istotną trudność.

BenQ GH200 ― Postanowiłem sobie w końcu sprawić aparat (jednak bez szaleństw cenowych - 320 zł). Co o nim - zdecydowanie dla amatorów. Kiepsko radzi sobie z łapaniem ostrości w górach i przy słabym świetle. Irytująco długo czasami się włącza, zaś sam interfejs ma błędy - przy włączeniu trybu cichego nie można ustawić lampy (niech ktoś mi powie gdzie tu logika?), zaś ikona baterii w pewnym momencie z pełnego naładowania przeszła do zupełnego rozładowania. Na plus na pewno zoom.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 215 wpisów215 5 komentarzy5 409 zdjęć409 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
25.04.2014 - 04.05.2014
 
 
20.12.2013 - 29.12.2013
 
 
30.05.2013 - 02.06.2013