Geoblog.pl    kowal66b    Podróże    Bałkany stopem, samotnie.    Be or not to be
Zwiń mapę
2013
27
kwi

Be or not to be

 
Węgry
Węgry, Mosonmagyaróvar
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 479 km
 
Wysiadam na stacji i spotykam trochę Polaków. Co zaskakujące również z autostop race. Na stacji oprócz nas są jacyś Rumunii, którzy próbują sprzedawać ludziom noże. Dziwna miejscówka na takie targi, ale my też w sumie trochę cyganimy. Po chwili wszyscy oprócz mnie już łapią stopa (kurcze... powinno być mi łatwiej, a zamiast tego zawsze jestem ostatni...).

Jacyś Węgrowie. Zagaduję:

- Hello Sir, may I have a question?
- Yeah, what is the question? //jestem totalnie zaskoczony, że tak dobrze zna angielski
- The question is to be or not to be...

Po tej krótkiej wymianie zdań polubiliśmy się ze Stevem na tyle dobrze, że bez problemu zabiera mnie ze sobą i swoim kumplem do Budapesztu. Zawsze chciałem go zwiedzić, więc super. No ale okazuję się, że Steve mieszka pod Budapesztem. Po godzinie przekonuje swoją dziewczynę, by mnie przenocować. Mam dwie opcję:

a) stać w okolicy 23-ej pod Budapesztem i łapać stopa dalej, czy:
b) spać u niego w domu w godzinę drogi pociągiem od Budapesztu.

Optuję za opcją a), ale Steve przekonuje mnie zanętą piwną w Budapeszcie, więc ostatecznie wybieram godzinę w Budapeszcie i nocleg u niego.

Dojeżdżamy w okolicy 23-ej do Budapesztu. Dowiaduję się informacji o mieście oraz spokojnie pijemy super smaczne piwko. Budapeszt robi wrażenie! 40-minut po północy odjeżdżamy pociągiem w kierunku domu mojego przewodnika.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 215 wpisów215 5 komentarzy5 409 zdjęć409 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
25.04.2014 - 04.05.2014
 
 
20.12.2013 - 29.12.2013
 
 
30.05.2013 - 02.06.2013