Geoblog.pl    kowal66b    Podróże    Bośnia stopem, samotnie    Czasami nawet na sen należy poczekać
Zwiń mapę
2014
27
kwi

Czasami nawet na sen należy poczekać

 
Węgry
Węgry, Nagykanizsa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 874 km
 
Lekko przed zmrokiem docieram na stację mieszczącą się na obrzeżach parku narodowego źródeł Balatonu. To ostatnia stacja przed granicą, ale ruch tutaj jest jeszcze gorszy niż poprzednio.

Uciekając przed stadem komarów (prawie zapomniałem o istnieniu tych bestii) leniwie szukam miejsca do rozbicia namiotu. Na stację podjeżdża jedno auto na godzinę, więc już nawet nie próbuję udawać, że plan minimum ze stacją w Zagrzebiu zostanie wykonany.

I wtedy, gdy już plecak skrzypi na mych plecach, na stacji pojawia się bardzo przeze mnie lubiana rejestracja ZG. Chorwat! Znaczy pewnie jadę - rozmawiam - i w rzeczy samej: JADEM! (:

Jak się okazuję autem nie kieruje Chorwat, lecz Węgier - Kantor - mieszkający jedynie w Zagrzebiu. Świetnie mówi po angielsku, więc tłumaczy mi uroki swojej pracy - specjalisty do spraw kadr w spółce OVM będącej największą spółka paliwową w Chorwacji, Bośni i jeszcze gdzieś.

Wieczorna podróż przepełniona zapachem paliwnych opowieści o mafii, rządzie i podatkach kończy się na ostatniej stacji przed zjazdem do Zagrzebia. Plan minimum wykonany!


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 9% świata (18 państw)
Zasoby: 215 wpisów215 5 komentarzy5 409 zdjęć409 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
25.04.2014 - 04.05.2014
 
 
20.12.2013 - 29.12.2013
 
 
30.05.2013 - 02.06.2013